Ja zawsze lubię spacerować jak wszędzie są porozwieszane po domach ozdoby świąteczne, pięknie udekorowane balkony, przed drzwiami figurki, kiedyś lubiłam zdjęcia robić tym dekoracjom haha, a więc taki spacerek: idziemy, jest wieczorowa pora, gwiazdy świecą na niebie, śnieg lśni w świetle latarnii ulicznych i skrzypi pod butami. Gdzieś pod domem mikołaj uśmiecha się i tańczy w rytm cicho szumiącej melodyjki świątecznej, gdzieś z krzaków małe elfy wyskakują i biegają po śniegu niespostrzeżenie. Lampki migoczą tu i tam, sopelki lodu wiszą z dachów tworząc naturalną dekorację. Idziemy przed siebie chłonąc zimową atmosferę a za nami tylko ślady odciśnięte w białym puchu. (nie wiem czy o takie coś chodziło xD)
A ja lubię spacerować w ciszy i ciemności. Gdzie jesteśmy? W lesie, daleko od ludzi. W tle slychac szczekające psy i leśne ptaki. Jest tak ciemno, że właściwie nic nie widać, ale nie szkodzi, znamy drogę. Jest zimno, pada śnieg, który miękko ląduje na naszych ubraniach i włosach. Jest piękna, biała zima jak z dzieciństwa.
Spacer...? Najchętniej zostałabym w domu pod kocem, a jak już to wyjść na balkon pooglądać ozdoby sąsiadów, ale... no dobra! Moglibyśmy skoczyć po kakao do pobliskiego marketu. Droga co prawda trochę stroma najpierw pod górę, potem trochę w dół, ale powinno być ok. Po drodzę, zaraz za osiedlem stoi parę nowszych domków jednorodzinnych, które zawsze są pięknie przyozdobione.
Ja zawsze lubię spacerować jak wszędzie są porozwieszane po domach ozdoby świąteczne, pięknie udekorowane balkony, przed drzwiami figurki, kiedyś lubiłam zdjęcia robić tym dekoracjom haha, a więc taki spacerek: idziemy, jest wieczorowa pora, gwiazdy świecą na niebie, śnieg lśni w świetle latarnii ulicznych i skrzypi pod butami. Gdzieś pod domem mikołaj uśmiecha się i tańczy w rytm cicho szumiącej melodyjki świątecznej, gdzieś z krzaków małe elfy wyskakują i biegają po śniegu niespostrzeżenie. Lampki migoczą tu i tam, sopelki lodu wiszą z dachów tworząc naturalną dekorację. Idziemy przed siebie chłonąc zimową atmosferę a za nami tylko ślady odciśnięte w białym puchu.
OdpowiedzUsuń(nie wiem czy o takie coś chodziło xD)
A ja lubię spacerować w ciszy i ciemności. Gdzie jesteśmy? W lesie, daleko od ludzi. W tle slychac szczekające psy i leśne ptaki. Jest tak ciemno, że właściwie nic nie widać, ale nie szkodzi, znamy drogę. Jest zimno, pada śnieg, który miękko ląduje na naszych ubraniach i włosach. Jest piękna, biała zima jak z dzieciństwa.
OdpowiedzUsuńSpacer...? Najchętniej zostałabym w domu pod kocem, a jak już to wyjść na balkon pooglądać ozdoby sąsiadów, ale... no dobra! Moglibyśmy skoczyć po kakao do pobliskiego marketu. Droga co prawda trochę stroma najpierw pod górę, potem trochę w dół, ale powinno być ok. Po drodzę, zaraz za osiedlem stoi parę nowszych domków jednorodzinnych, które zawsze są pięknie przyozdobione.
OdpowiedzUsuń